top of page
Szukaj

TRAUMA – Cichy wpływ, który kształtuje nasze życie

Zaktualizowano: 26 lip

ree

Czy są w nas historie, których nie pamiętamy – a które i tak nami kierują?


Trauma to nie tylko wielkie, dramatyczne wydarzenia. To również drobne, powtarzające się rany – niezauważone, nienazwane. Od dzieciństwa po dorosłość nosimy w sobie ślady doświadczeń, które były dla nas zbyt trudne, by je unieść. Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, że coś, co nas dziś blokuje, ma swoje korzenie w przeszłości.



Czy trauma dotyka tylko dzieciństwa?



Nie. Trauma może pojawić się na każdym etapie życia. Jednak to, co dzieje się we wczesnym dzieciństwie (szczególnie do 6.–7. roku życia), zostawia wyjątkowo głęboki ślad – ponieważ wtedy dopiero buduje się nasz system nerwowy, poczucie bezpieczeństwa i obraz siebie. To, co wtedy przeżyliśmy, wpływa na to, jak dzisiaj kochamy, reagujemy na stres, ufamy, czujemy.


Jednak również jako dorośli jesteśmy podatni na traumatyzację – szczególnie w sytuacjach nagłych zmian, przemocy, straty, opuszczenia, przewlekłego stresu lub poczucia bezsilności.



Dlaczego warto znać przyczyny i korzenie traumy?



Bo świadomość daje wybór. Kiedy zrozumiemy, skąd się biorą nasze reakcje, lęki, schematy, przestajemy się za nie obwiniać. Zamiast pytać: „Co jest ze mną nie tak?”, zaczynamy pytać: „Co się ze mną wydarzyło?”


To początek procesu uzdrawiania – powrót do siebie z czułością i zrozumieniem. Bez tej świadomości łatwo utkwić w powtarzalnych wzorcach – relacjach pełnych lęku, napięcia w ciele, potrzebie kontroli, perfekcjonizmie lub unikaniu.



Czy są momenty życia, w których trauma „nie działa”?



Nie do końca. Trauma nie zna wieku – ale my możemy nauczyć się ją uzdrawiać. Nawet jeśli minęły dziesięciolecia, ciało i umysł nadal mogą trzymać w sobie pamięć tamtych emocji. Dlatego tak ważne jest, by sobie na to spojrzeć – z delikatnością, ale też odwagą. Terapia, kontakt z własnym ciałem, praca z wewnętrznym dzieckiem, uważność i wsparcie drugiego człowieka mogą otworzyć drzwi do wolności.



Twoja historia ma znaczenie. Ty masz znaczenie.



To, że coś Cię zraniło, nie oznacza, że jesteś „zepsuta” czy „zbyt wrażliwa”. Oznacza tylko, że Twoje ciało i serce próbowały sobie poradzić najlepiej, jak potrafiły. Uzdrowienie jest możliwe – i nie jesteś w tym sama.


Jeśli czujesz, że nadszedł czas, by przyjrzeć się swojej historii z miłością i bez oceniania – zapraszam Cię do przestrzeni Heart and Mind Therapy. Razem znajdziemy drogę powrotu do siebie.



Z miłością i troską,



Ela – Heart and Mind Therapy

 
 
 

Komentarze


bottom of page